Wyniki meczów »

ROCZNIK 2003. Falstart na początek sezonu

Poniedziałek 28 sierpnia 2017
UMKS Trójka
SP MOSiR Jastrzębie-Zdrój
0
6

Emocje wracają po letniej przerwie. Sezon inaugurujemy meczem z drużyną z Jastrzębia, których gościliśmy na naszym boisku.


 Mecz rozpoczął się kilka minut po 9.00. Po transferze Bartka Kusa w środku obrony zagrał Daniel Panek. Mecze z Jastrzębiem zawsze były wyrównane w pierwszej połowie.Tym razem początek meczu również zwiastował spore emocje. Dobrze weszliśmmy w mecz mimo ewidentnie widocznego braku ogrania i jeszcze wakacyjnych klimatów. Szybko osiągnęliśmy przewagę, której niestety nie potrafiliśmy wykorzystać. W przeciągu 15 minut Tomek Sajdak miał dwie sytuacje sam na sam po bardzo dobrych prostopadłych dograniach ze środka pola. Takie sytuacje się mszczą i tak było tym razem. Po spóźnionej reakcji bramkarza Mateusza Wojtyły do piłki dopadł napastnik gości i strzelił na 0:1. Mimo wszystko chłopaki grali dalej. Pressing przyniósł efekt i piłkę po błędzie obrońcy Jastrzębia dostał Robert Wieczorek i tym razem znakomita okazja strzelecka została niewykorzystana. W międzyczasie jedyny strzał z dystansu oddał Wiktor Bartoszek niestety zbyt lekki i bramkarzowi nie sprawił większego problemu. Bez zmian skończyła się pierwsza połowa meczu. Przed drugą połową apetyt kibiców został mocno rozbudzony. Na drugą połowę weszliśmy w zmienionym składzie na ból pleców skarżył się Daniel Panek i lekkiej kontuzji doznał Janek Waliczek. Od tego momentu zaczęły się kłopoty. Podyktowany rzut wolny dla gości i dekoncentracja całego zespołu została zamieniona na bramkę. Po tym wkradł się już totalny chaos. W ciągu kilku minut Jastrzębie rozstrzygnęło mecz windując wynik do 0:6. Po tym wszystkim nasi chłopcy się już nie podnieśli. W szeregi naszej dryżyny wdarły się wzajemne pretensje co dodatkowo rozwaliło grę. Na początek sezonu zaliczamy falstart. Mimo wszystko pierwsza połowa pozwala patrzeć z optymizmem na kolejne mecze. Jeśli tylko drużyna wejdzie w rytm meczowy i ominą nas kontuzje powinno wyglądać wszystko o wiele lepiej. Wyciągamy wnioski i zapominamy o tym meczu tak, żeby w środę wejśc w mecz z Knurowem z czystymi głowami.